Wczoraj miałam urodziny!
I na te urodziny dostałam kucyki Shetty Mini uwiecznione w poście
>click<! Tak, bardzo dużo Wam powiedziałam tym linkiem... :D
Tego samego dnia, gdy wstawiałam posta o letniej sesji, przyszła mi do głowy taka myśl. - Hej, czytałaś, ile osób 'brzydzi' rodzinka Clydesdale 2016? A wiesz, dlaczego? Może o tym napiszesz?
Postanowiłam pokazać Wam wady i zalety poszczególnych personów (inglisz jak talala!) ze Schleich i porównać je do modeli Clydesdale z CollectY i Breyera. W przygotowaniu kolejna część letniej sesji, która prawdopodobnie będzie dziś. :)
Z tych 5 modeli żaden nie jest mój, może w sierpniu poproszę o ogierka Schleich. Chcę Wam je porównać, by każdy zobaczył w nich to, co chce. Post jest dla każdego inny, na pewno znajdzie się osoba sprzeczna moim obserwacjom.
Pierwszym modelem wartym opisania będzie mój ulubieniec, dla większości nie.
Ogier Clydesdale 2016.
Na pierwszy rzut oka, wygląda spoko. Gdy przyjrzymy się dokładniej jego łebkowi, zobaczycie, iż ma go nieproporcjonalny. Duży, stalowy łeb w realnym życiu przeważyłby go od razu. A patrząc na taki model w skali... Egh.. Niezbyt znam się na skalach modeli, może ktoś mi podpowie? ...to nam się lekko w głowie kręci. W bieżącym roku niemiecka firma modeli trochę przesadziła, robiąc mało realistycznego konia. Poza tym w nim zachwyciła mnie jego delikatność w pozie. Podoba mi się jego 'fryzura', bo jaki koń posiada tak miękką grzywę? Z tymi ozdobnikami przesadzamy, to pewne. Przecież konie to nie miłośnicy wygód, tylko zostały stworzone do pracy.
Moja ocena - 7/10
Klacz Clydesdale jest ciut lepsza, ale urody nie chciałabym jej mieć.
Klacz Clydesdale 2016
Można tu powiedzieć, że naprawdę przesadzili z jej ozdobieniem. Kilka warkoczy robi furorę, ale czy na naszej półce muszą znaleźć się tylko konie przepięknie ozdobione? I jeszcze ten ogon... No dobra, lepiej to wygląda od kikuta ogierka, ale dredowe warkocze? Muszą tak konie cierpieć?
Gorszym elementem są skarpetki. Nie wtapiają się w brąz (nie ma odcienia, który przełamuje druga barwę). Daje do kiepski efekt. Przy ogierze widać łamanie barw. Łeb ma tyci mniejszy, ale także duży. Niemniej jednak jest co kupować. :)
Moja ocena - 6/10
Źrebak może i jest lepszy, ale... co z niego wyrośnie?
Źrebię Clydesdale 2016
I tutaj też się muszę przyczepić do ogona. Czy normalny źrebak, jak stoi ma ogon podniesiony prawie ze poziomo? Nie. A tutaj ma taki. Mógł ten źrebaczek być przed chwilą w ruchu, ale na pewno zwierzę po ruchu tak sztywno nie stoi. Skarpetki ma po matce, też rzucają się w oczy. Głowę ma jak przeciętny źrebak - dopasowaną. Pewnie w późniejszym wieku zniekształci mu się. Uderzy głową o zegar bądź o cokół pomnika. Grzywa mu pasuje, także jak rozstaw uszu.
Moja ocena - 7,5/10
Teraz pora na bardziej realistyczne modele Clydesdelów z ColletcY i Breyer. Zobaczymy, czy tez będą beznadziejne.
Ogier Clydesdale ColletcA
Z wszystkich modeli Clydesdalów ten jest najlepiej wykonany. Nie dziwię się, że większość osób woli CollectĘ od Schliech. W CollectOwym Clydesdalu podoba mi się przyciemniana maść. Odbijające światło bardzo dokładnie uwiecznili. Skarpetki wyszły bardzo realistycznie, niemniej jednak są trochę nie dokładne. Grzywa powiewająca i ogon wyglądają tak, jak powinny - brak ozdobników. Mordka razem z uszami jest smukła i doskonale komponuje się z postura i postawą konia. Jest to jeden z piękniejszych koni ♥
Moja ocena - 9/10
Kurcze, zciemnia się... Jest przed 16.00, lato...A tak ciemno... Idę zaświecić światło.
Ostatnim porównaniem modelu Clydesdale jest Breyer. Nie mogę dość do zdania, czy to klaczka czy ogierek... Bo CollectOwy to ogier, czytałam. Znawczyni się znalazła...
I jeszcze pada, genialnie...
Asexual Clydesdale Breyer (asexual - bezpłciowy)
Nigdy większej uwagi nie poświęcałam modelom Breyer. Nwm, po porostu nie przypadają mi do gustu... Opisywany asx jest w pozycji stojącej, bez ruchowej. Daje to lekki tajemniczy efekt, jego biodra są wyżej uniesione, dają naprawdę oryginalne wrażenie. Skarpetki ma takie jak klaczka Schleich, nie są główną atrakcją. (turystyczną byłaby, gdybym zrobiła sobie zdjęcie z Deppem ♥) Podoba mi się ułożenie grzywy - nie jest wydziwiana, taka jaka powinna być przy modelu bez ruchowym. Pysk ma lekko pochylony - strasznie wręcz by wyglądał z idealnym w pionie. A ogonek, chociaż, że kikutek, to bardzo starannie wykonany. Różni go też jaśniejsza maść.
Moja ocena - 9/10
Patrząc na opisy każdego z tych koni można stwierdzić, że żaden idealny nie jest. Mówię także o tych 'okropnych'. Moimi faworytami, jeśli chodzi o wykonanie jest ogier z CollectY i asx. z Breyera. Zostały zrobione naprawdę bardzo starannie i autorom bardzo dziękuje za poświęcenie czasu (czas to osoba, wiem :D) na dokładną obróbkę. :D Dziękujemy!
A oto strony, na których można kupić te modele:
***
Który model przykuł Waszą uwagę? który jest najlepiej wykonany? A który najwięcej odizolowany od rzeczywistości? Wg mnie ogier Schleich wyszedł najgorzej, a THE BEST wyszedł ogier CollectA. :)
Zapraszam na poprzednie posty!
Głosujcie w ankiecie, co byście chcieli po sesji!
Pozdrawiam wszystkich fanów modeli koni i moich wiernych czytelników!
Do kolejnej szalonej notatki, kochani!
Czy u Was tez tak pada?
Trzymajcie się!
Keira Sparrow ♥
Tak się prezentuje prawdziwy Clydesdale